WIRTUALNE MUZEUM
OBOZU PRZY ULICY PRZEMYSŁOWEJ W ŁODZI

SZKOŁA PODSTAWOWA nr 81 w ŁODZI im. BOHATERSKICH DZIECI ŁODZI

Powrót

Edukacja przyszłości

„Wszystko zaczęło się od Chudego, który straszył małe dzieci swą kościstą postacią wpisaną  w olbrzymie betonowe pęknięte serce. Chudy to były więzień hitlerowskiego obozu dla dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej w Łodzi, jedno z Bohaterskich Dzieci Łodzi – patrona naszej szkoły. Trudnego patrona, bo jak oswoić 6-12 letnie dzieci z tematem łamania wszelkich praw małego człowieka, z cierpieniem, głodem, śmiercią? Już wtedy wiedzieliśmy, że wiedza na temat patrona podana w sposób transmisyjny uleci, że nasze dzieci nie zapamiętają, nie zrozumieją. I narodził się pomysł na projekt, gigantyczny projekt edukacyjny „Uwolnić Chudego – dziś dajemy Wam nie tylko pamięć”, który zakładał wyzwolenie emocji, zaciekawienie, aktywność. I wielkie budzenie olbrzymich pokładów empatii. Efekty aktywności dzieci przerosły nasze oczekiwania. Zauważyliśmy, że danie uczniom swobody uczenia się poprzez działanie, aranżowanie sytuacji dydaktycznych wyzwalających w dzieciach ciekawość, a nawet zachwyt, wreszcie stworzenie warunków do samodzielnego podejmowania decyzji to droga do skutecznego uczenia się. Uczenia się bez presji, nakazów, ograniczeń

(B. Będzińska-Wosik, Edukacja przyszłości [w:] M. Rasfeld, Budząca się szkoła. Dobra Literatura).

 

Budynek Szkoły Podstawowej nr 81 im. Bohaterskich Dzieci Łodzi w Łodzi stoi nieopodal pomnika niezwykłego, bo poświęconego małym ofiarom niemieckiego obozu dla dzieci i młodzieży.  Ma kształt ogromnego betonowego serca otulającego wielką kościstą postać Chudego – jednego z Nich, wielkiego małego więźnia, który jest symbolicznym patronem szkoły. Z historią i upamiętnianiem obozu dla dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej w Łodzi obcuję od ponad 33 lat. Każdego roku odkrywam go na nowo, poznaję koleje losu  świadków tamtych wydarzeń, rozmawiam z ludźmi, rozmawiam z dziećmi… One są czyste, nie skalane pamięcią o bólu, gniewie, samotności i śmierci. One, w zetknięciu z czarną przeszłością obozu, są narażone na pęknięcia kruchej konstrukcji psychiki dziecięcej. Jak podać okrutne fakty, aby nie zabolały a wyzwoliły emocje utrwalające pamięć? Jak rozmawiać z małym dzieckiem  o takim patronie? Jak wytłumaczyć, że dorośli zgotowali kiedyś dzieciom tak okrutny los?

 

Uczeniu się historii powinny towarzyszyć emocje. One uwalniają wyobraźnię i wzmacniają zapamiętywanie, co daje nadzieję na utrwalenie pamięci o tych, którzy byli ofiarami tej złej historii. Historii, o której trzeba pamiętać po to, aby się nie powtórzyła.

 

Pewnego wakacyjnego dnia w 2009 roku zadzwonił telefon i podjęła ze mną rozmowę Urszula Sochacka, córka byłego więźnia obozu przy Przemysłowej, polonistka, dziennikarka, reżyserka, prezeska Stowarzyszenia „U siebie – At home” w Krakowie. Ta rozmowa zapoczątkowała naszą współpracę w obszarze upamiętniania. I tak do dziś generujemy coraz to nowe pomysły na oswajanie „trudnego patrona”, przekazywanie wiedzy o obozie, budzenie świadomości mieszkańców Łodzi oraz wszystkich Polaków o konieczności upamiętniania wstydliwego dla każdego człowieka miejsca.

Kolejne działania z cyklu „Uwolnić Chudego”: „Dziś dajemy Wam nie tylko pamięć”, „Zaproś Chudego do zabawy”, „Nie wolno się brzydko bawić”, „Przyjaciele Chudego”, „Dzieci nie ryby i swój głos mają”, „Eee… tam, takiego obozu nie było” zaowocowały niezwykłą aktywnością uczniów, którzy z ogromnym zaangażowaniem planowali i realizowali poszczególne zadania projektowe. I tak m.in.:

  • przeprowadzili sondaże i wywiady z mieszkańcami Łodzi na temat byłego obozu dla dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej;

  • przygotowali i przeprowadzili na terenie obozu akcje performatywne (m.in. zrobili na drutach szalik dla Chudego i owinęli nim pomnik, oznakowali teren obozu nitką prutą z szalika, do której przytwierdzili własnoręcznie wykonane portrety małych więźniów, okleili pomnik czerwonymi serduszkami, „ubrali” tzw. osiedlową krwawą gruszkę);

  • stworzyli i przeprowadzili grę  terenową po osiedlu – miejscu byłego obozu

         (dla koleżanek i kolegów ze szkoły, z innych szkół z Łodzi i z Krakowa oraz dla studentów Uniwersytetu Łódzkiego);

  • wzięli udział w nakręceniu filmu Urszuli Sochackiej pt. „Nie wolno się brzydko bawić”, uczestniczyli w przygotowaniu i zorganizowaniu uroczystej premiery filmu w ŁDK w Łodzi;

  • złożyli wizytę w dużej sali obrad Rady Miejskiej w Łodzi i wystąpili przed radnymi, których zaprosili do działania na rzecz upamiętniania obozu;

  • udzielali wywiadów w łódzkich mediach;

  • prowadzili rozmowy z przedstawicielami łódzkich instytucji kultury oraz urzędów na temat sposobów propagowania wiedzy o obozie przy ul. Przemysłowej;

  • wkopali na terenie przyszkolnym kapsułę pamięci, w której umieścili dokumentację upamiętniania obozu dla przyszłych pokoleń;

  • wraz z dorosłymi odbyli debatę na temat emocji i zachowania dzieci w obozie przy okazji promocji książki U. Sochackiej i G. Kowalczuk pt. „Eee… tam, takiego obozu nie było”.                                                                                                                            

Nie sposób wymienić wszystkich działań młodych ludzi, którzy upamiętniają na co dzień obóz i jego ofiary. Pamięć o strasznych wydarzeniach, jakie miały tu miejsce ponad siedemdziesiąt pięć lat temu, nie zaginie. Oni pamiętają, bo utożsamiają się z miejscem i bohaterami tamtych czasów. Jedna z nich, pani Genowefa Kowalczuk, była więźniarka przez wiele lat  zaprzyjaźniona ze szkołą, pozostała z nami na zawsze – jej wizerunek został umieszczony na elewacji szkoły w postaci muralu.

 

Władysław Zaczyński w swojej książce pt. „Uczenie się przez przeżywanie – rzecz o teorii wielostronnego kształcenia” (W. Zaczyński, Uczenie się przez przeżywanie – rzecz o teorii wielostronnego kształcenia. WSiP. 1990) napisał: „Nie ma w XX wieku psychologa, który by pomijał emocje jako siłę oddziaływującą na uczenie się człowieka”. Dziś, w XXI wieku my nauczyciele doskonale wiemy, jak wielkie znaczenie mają emocje w procesie uczenia się i zapamiętywania. Planowanie wszystkich zajęć winno uwzględniać tę regułę, która dotyczy i dzieci i dorosłych. Takie emocje jak empatia, współczucie, ale i złość czy gniew sprzyjają rozwijaniu postaw tolerancji, wzajemnej akceptacji, budują szacunek, życzliwość i zrozumienie dla każdego człowieka. Jeśli planowane lekcje rozwijają u uczniów również myślenie krytyczne, samodzielność, umiejętność współpracy, komunikacji, rozwiązywania problemów w twórczy sposób, możemy być spokojni o przyszłość. Oni zrobią wszystko, aby nigdy nie powtórzył się koszmar tych, którym odebrano dzieciństwo, skradziono wolność, odarto z godności.

(autor - Bożena Będzińska-Wosik, Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 81 w Łodzi im. Bohaterskich Dzieci Łodzi)