WIRTUALNE MUZEUM
OBOZU PRZY ULICY PRZEMYSŁOWEJ W ŁODZI

Klika razy w filmie „Nie wolno się brzydko bawić” wracam do poszukiwania w obozie butów, które miał w nim zostawić mój tata. Wymyślony przeze mnie motyw miał ilustrować ambiwalencję moich uczuć do mojego ojca/taty i do obozu, nieudane próby porzucenia, i jednego, i drugiego. Z poszukiwania butów uczyniłam przyczynę moich ciągłych, niechcianych, ale koniecznych powrotów „do obozu”:

               Wiesz tato? Byłam tam i na razie ich nie znalazłam, ale, ale będę szukać, nie martw się, jak będzie trzeba, to                 ja pojadę znowu[1].

Uspokajam mojego tatę, że nie zapomnę jego historii, nie zostawię jej samej sobie. To znów odgrażam się, że już nigdy więcej nie chcę słyszeć o obozie na Przemysłowej -

poniżej zamieszczam tekst, w którym podejmuję próbę analizy filmu na temat dziecięcego obozu przy ulicy Przemysłowej w Łodzi i transgeneracyjnego przekazu traumy, pod kątem języka filmu traktowanego jako język postpamięci.

 

Urszula Sochacka

Poetyka postpamięci w filmie „Nie wolno się brzydko bawić”

 

 

DRUGIE POKOLENIE

24 stycznia 2021

DRUGIE POKOLENIE

                 PDF- czytaj dalej

Powrót